polbrat polbrat
1081
BLOG

TVN szuka w Niemczech papierów. Na Tuska?

polbrat polbrat Polityka Obserwuj notkę 19

Portal 300polityka podał ciekawą informację. Otóż prezentując zawartość wczorajszych programow informacyjnych "300polityka" podała, że Fakty TVNu zainteresowały się zarzutami Piskorskiego i postanowiły sprawdzić jak to wygląda  z drugiej strony czyli w Niemczech. Informacja jest krótka, ale bardzo treściwa: 

"W siedzibie CDU nie odnaleziono dokumentów, które miałyby dowodzić, że niemiecka CDU finansowo wspierała KLD." 

Tyle informacja.  Przeczytałem ją trzy razy i nasunęło mi się parę spostrzeżeń.

Po pierwsze informacja ta oznacza,  że wbrew Tuskowi, który zarzucil Piskorskiemu niewiarygodność,  TVN  postanowił sam całą sprawę zbadać. A to oznacza, że TVN także w ograniczonym zakresie wierzy Tuskowi.

Po drugie z informacji wynika, że ktoś zlecił szukanie w siedzibie CDU dokumentów. Kto to zrobił i kto to stwierdził, że dokumentów nie odnaleziono nie wiadomo. To może sugerować,, ze niekjoniecznie dokumentów nie ma a tylko ich nie odnaleziono w siedzibie CDU. Oczywiście, też nie wiadomo o jaką siedzibę tu chodzi. Czy chodzi o budynek przy Klingelhöferstraße 8 w Berlinie? A może chodzi o jakąś inną siedzibę? A czy tak sformułowana informacja nie świadczy czasem o tym, że takie dokumenty można by znaleźć w innych miejscach?

Po trzecie z tej informacji wynika, że TVN zabrał się do całej sprawy niejako od tyłu. Zamiast zacząć od zadania oficjalnego pytania kanclerz Merkel na jej konferencji prasowej, TVN postanowił od razu szukać kwitów.  Może to i słuszne postepowanie, jednak pytanie dlaczego dziennikarze oficjalnie nie zagadnęli o to Angeli Merkel poostaje otwarte?  Nota bene zauważyłem, że jakoś dziwnie media i politycy w Polsce nabrali w tej sprawie wody w usta. A przecież Piskorski oskarża nie tylko KLD i Tuska, ale także sprawującą władzę w Niemczech, CDU, zarzucając jej de facto nielegalne finansowanie partii w Polsce.  Chyba tylko naiwny jest w stanie uwierzyć w to, że CDU nie znało stanu prawnego w Polsce. Czy to więc nie jest gruba afera i sprawa o dużym ładunku dla dziennikarzy?  Naprawdę dziwna jest ta cisza. 

Po czwarte. Nasuwa się pytanie czy w nowoczesnej Europie XXI wieku można publicznie i bez konsekwencji szargać wizerunek rządzących u naszych sasiadów, w państwie, z którym jesteśny w ścislym sojuszu politycznym i wojskowym? Czy można tak po prostu zdyskredytować jedną z najwaniejszych partii w Europie? Kiedyś za takie stwierdzenia groził zarzut karny w sprawie godzenia w sojusze. Dzisiaj na szczęście Piskorskiemu taki zarzut nie grozi, ale oskarżenie padło i trzeba go wyjaśnić, bo myślę, że jeśli ta sprawa nie zostanie porządnie wyjaśniona i to przez obie strony, będzie ona nie tylko psuć atmosferę polityczną w Polsce, ale będzie miała także negatywny wpływ na polsko-niemieckie stosunki wzajemne. To bowiem nie jest  tylko sprawa z naszego polskiego grajdołka, ktorą nikt nie musi się przejmować, ale to jest sprawa kluczowa dla wiarygodności partii, rządzących w dwóch ważnych państwach europejskich, A to wcale nie jest rzecz blaha.              

 

polbrat
O mnie polbrat

„Tam [w Polsce] jest miło, bo tam zawsze się czeka. Tam zawsze się wszystko „buduje”, tam nigdy nic nie jest gotowe. Tam zawsze trwa „jutro” (...). Ale z jednego nikt nie zdaje sobie sprawy, bo to ciężko: że nic już nie będzie jutro, bo jutro to oszustwo. Zawsze jest tylko teraz. Teraz widzę (...), że na nic tam już nie mogę czekać. Że tak, jak tam jest, tak będzie zawsze (...)”. Dziennik” Sławomira Mrożka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka