polbrat polbrat
2424
BLOG

W sondażach Platforma, w realu PiS.

polbrat polbrat Polityka Obserwuj notkę 58

„Wzrost poparcia o 10 procent”, „zmiana na pozycji lidera”, „PO deklasuje PiS” – takie nagłówki można było przeczytać w trakcie wczorajszej lektury portali. Telewizyjni i radiowi komentatorzy, którzy zabierali głos na temat opublikowanych sondaży z trudem ukrywali wzruszenie, że stało się coś, czego w najbardziej optymistycznych i radosnych snach nie byli w stanie wyśnić. Zagrożenie ze strony PiS zostało odsunięte. Jednym pstryknięciem palców, Donald Tusk przewrócił do góry nogami sondaże i notowania polityczne. Magiczny kopniak w górę miał spowodować nie tylko realizację marzeń milionów rodaków, żeby Polska rządziła Europą, ale także to, żeby Polską nie rządził PiS. Pierwsze zadanie do wykonania zostało zlecone propagandzistom. W ich narracji Tusk nie został przewodniczącym Rady Europejskiej, czyli wysokim urzędnikiem, ale jednak tylko urzędnikiem Unii Europejskiej, ale został „prezydentem Europy”, co ma oznaczać, że będzie miał taka siłę jak prezydent USA. To, że jest najordynarniejsza propaganda nawet nikt nie się nie zająknie. Więc pompują jak się tylko da propagandę sukcesu wmawiając ludziom, wybór Tuska to epokowy, historyczny sukces porównywalny tylko do wyboru kardynała Wojtyły na Stolicę Piotrową, że Polska pod rządami PO to wielki sukces, że doceniają nas w Europie no i w ogóle. Tę bezdenną głupotę propagandzistów można było tłumaczyć tylko i wyłącznie desperacja wynikającą ze słabych notowań rządzącej partii. Trzeba było więc Tuska jako wunderwaffe, żeby tę sytuację odwrócić. I tu znalazło się miejsce na drugie zadanie tym razem zlecone sondażowniom. Wybór Tuska na prezydenta Europy zmienia radykalnie nastroje społeczne w Polsce. Wyborem Tuska malkontenci dostali łupnia, a na fali znaleźli się „pro europejscy optymiści” jedynie kochający PO. I oczywiście sondaże pofrunęły w stronę Platformy a wraz z publikowanymi wynikami, lawina komentarzy, w których nie liczyły się fakty czy metodologia, ale tylko i wyłącznie efekt propagandowego wzmożenia. Nikt się więc nawet nie zająknął, że może by tu trzeba ostrożnie, bo dobrej prognozy pogody nie da się opracować na podstawie jednego pomiaru. Ale to nie liczyło. Liczyło się trąbienie o sukcesie. No to teraz przyszedł moment na odszczekiwanie. Będzie więc musiał następować bolesny powrót do rzeczywistości, skoro zaraz za ogłoszeniem sukcesu w sondażach przyszła dotkliwa klęska w wyborach. Zwycięstwo PiSu w trzech okręgach i to w okręgach platfortmerskich to więc najlepszy argument w dyskusji o tym czym się zazwyczaj kończy dęta propagandowa operacja, z którą mieliśmy do czynienia w ostatnim tygodniu.

 

Trupa PO już nikt nie zreanimuje. Wiedzą o tym już wszyscy, nawet Wałęsa, który ostatnio w wywiadzie zdradził, że są plany tworzenia w miejsce PO nowego bytu politycznego. Ale to temat na zupełnie inna rozmowę.

 

polbrat
O mnie polbrat

„Tam [w Polsce] jest miło, bo tam zawsze się czeka. Tam zawsze się wszystko „buduje”, tam nigdy nic nie jest gotowe. Tam zawsze trwa „jutro” (...). Ale z jednego nikt nie zdaje sobie sprawy, bo to ciężko: że nic już nie będzie jutro, bo jutro to oszustwo. Zawsze jest tylko teraz. Teraz widzę (...), że na nic tam już nie mogę czekać. Że tak, jak tam jest, tak będzie zawsze (...)”. Dziennik” Sławomira Mrożka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka