polbrat polbrat
374
BLOG

Jak pohańbić Polskę i socjologię za jednym zamachem?

polbrat polbrat Społeczeństwo Obserwuj notkę 6

Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Dowiemy się tego czytając w Rzepie omówienie wywiadu socjologa Rafała Pankowskiego dla niemieckiego tygodnika Der Spiegel, w którym polski rozmówca opowiada o polskim Święcie Niepodległości. W wywiadzie dla którego kanwą są obchody Święta Niepodległości,  Pankowski nie tylko prezentuje Niemcom fałszywy obraz społeczeństwa polskiego, zakłamane diagnozy i mocno ideologiczne interpretacje, co razem całkowicie dyskwalifikuje autora jako socjologa. Tylko jeden przykład. Pankowski twierdzi, że Święto Niepodległości dzieli Polaków, co jest tezą całkowicie fałszywą, bo Polaków nie dzieli Święto Niepodległości, ale bardzo powążny a nawet momentami dramatyczny konflikt społeczny tak naprawdę o legitymizację systemu. Jeśli socjolog tego nie wie to powinien zastanowić się czy powinien dalej uprawiać ten zawód. Wciskanie kitu czy to Niemcom czy komukolwiek innemu jest poważnym błędem zawodowym i Pankowski za ten błąd powinien ponieść konsekwencje. Ale nie tylko błąd zawodowy obarcza Pankowskiego. Znacznie poważniejszą sprawą jest to, że "socjolog z Polski" pozwala sobie na ostentacyjne obrażanie swoich rodaków i to w opiniotwórczym medium zagranicznym.  Szermowanie bowiem na lewo i na prawo określeniami typu nacjonaliści, antysemici czy faszyści wobec własnego narodu to nie tylko i intelektualna, ale i moralna katastrofa kogoś u kogo ideologiczne zacietrzewienie bierze górę nad stosunkiem do własnego narodu  Ja rozumiem, że teraz jest w Europie taka moda,  że im z większą pogardą i wyższością ktoś się wypowie o własnym narodzie to tym większy aplauz może go spotykać w tzw. Europie. W wywiadzie ze Spieglem Pankowski pokazuje że świetnie rozumie jakie są wobec niego oczekiwania,  więc nie ma problemu z przekraczaniem granic i intelektualnych i moralnych  Twierdzi np. że hasło "Bóg, Honor, Ojczyzna" to hasło rasistowskie, bo wyklucza mniejszości wrogie narodowi. I tu się chyba Pankowski zdemaskował. On jest po prostu mniejszością wrogą narodowi polskiemu a sądząc z wywiadu, raczej przyjazną narodowi niemieckiemu. I pewnie tu jest pies pogrzebany. Pytanie czy ten Pankowski to tylko klasyczny "pożyteczny idiota", czy ktoś z ambicjami do większych zadań? Ale na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć już sam.

http://www.rp.pl/artykul/389953,1156349--Spiegel--o-obchodach-Swieta-Narodowego---To-hanba-.html?p=2

 

polbrat
O mnie polbrat

„Tam [w Polsce] jest miło, bo tam zawsze się czeka. Tam zawsze się wszystko „buduje”, tam nigdy nic nie jest gotowe. Tam zawsze trwa „jutro” (...). Ale z jednego nikt nie zdaje sobie sprawy, bo to ciężko: że nic już nie będzie jutro, bo jutro to oszustwo. Zawsze jest tylko teraz. Teraz widzę (...), że na nic tam już nie mogę czekać. Że tak, jak tam jest, tak będzie zawsze (...)”. Dziennik” Sławomira Mrożka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo